Kobiety to słaba/ silna płeć
Czy kobiety to słaba płeć?
Słowa pewnej przedwojennej piosenki jednoznacznie potwierdzają tę dość powszechną opinię „Bo ja jestem w twych ramionach taka mała, Myszka Miki to przy mnie duży słoń. Jestem słaba, zmęczona dzień cały, a ty zdrowy i silny jak koń”
Może to seksizm głęboko zakorzeniony w kulturze albo patriarchalny sposób myślenia?
Moje serce kieruje się jednak w stronę słów innej piosenki:
„Słaba płeć, a jednak najsilniejsza, Słaba płeć, a jednak najmocniejsza…”
Jak to więc jest z tą płcią?
Czytałam kiedyś artykuł w którym autorzy przekonują, że przy otrzymaniu dokładnie takiego samego poziomu opieki zdrowotnej, mężczyźni mają większe szanse niepowodzenia leczenia niż kobiety.
Bez względu na to, skąd pochodzimy, kobiety wydają się być chronione przed chorobami sercowo-naczyniowymi które występują znacznie cześciej u mężczyzn niż u kobiet. Istnieje również różnica płci w tempie progresji choroby.
Również w genetyce równość płci nie istnieje – kobieta i mężczyzna różnią się pod tym względem znacznie, co ma odzwierciedlenie w odporności i ryzyku zachorowań na choroby. Kobieta mając dwa chromosomy X, jest chroniona od wielu ciężkich chorób. Jeśli w jednym z chromosomów X zachodzi mutacja, nadal zdrowy pozostaje drugi chromosom. To pewnego rodzaju kopia zapasowa.
Nawet w kwestii codziennych przeziębień kobiety mają przewagę. Jeśli spojrzeć na różne rodzaje infekcji, kobiety zwykle mają silniejszą odpowiedź immunologiczną. To pewnie większość z Was zna z autopsji 

„Wdzięk, szyk, charm, styl, nasza broń to sexappeal” – brzmi piosenka.
ALE, jak widać, nie tylko sexappeal sprawia, że kobieta to SILNA płeć. 
